poniedziałek, 24 marca 2008

Lany poniedziałek.


Proszę nie mówić do mnie "Aniu" bo tego nie lubię i nigdy nie lubiłam, nie czułam się grzeczna Ania, tylko bezczelną Anką, a po drugie to nie pasuje do mojego nowego image.

Cudownie jest się obudzić rano... otwieram oczy i co widzę?! Kubek (barszczówkę) nad głowa... protestuje, ALE NIE dziś jest lany poniedziałek i taka jest tradycja!!! Bum. Mokro. Jak Cię dziś nie obleję to nie będziesz miała szczęścia w miłości przez cały rok- mama. Dziś jest lany poniedziałek wiec mogę (bezczelny śmiech)- brat. Jak Ci zimno to mogę Cię oblać ciepłą woda (już wiem po kim mój brat taki jest) - tata.

Wszelkie zastrzeżenia do treści bloga prosimy przesłać na adres: niestety nie może on zostać ujawniony, ponieważ autorka obawia się o swoje życie (ma ku temu poważne przesłanki), a tak na poważnie to mama mi zabroniła;]. To wszystko przez te święta!!! To ona tak na mnie działają... przygnębiająco... a może zmienię image i zostanę zimną egoistką?! Chciałam tu dodać jeszcze jedno słowo, ale nie mam na tyle odwagi;] Przestanę być naiwną, może trochę romantyczną duszą- ”czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko” (i nie mylić z miłością!), żeby móc czytać to co jest naprawdę napisane Już 75% mojej szafy jest czarne, więc nawet nie będę musiała wydawać kasy na nowe ubrania, bo zimne egoistyczne ... chyba noszą się na czarno?! A jak mi się spodoba to będę codziennie zmieniać postać i na sam koniec dostane schizofrenii i wtedy dopiero będzie wesoło;]

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

dziękuje, że jesteś :*

Anonimowy pisze...

dziękuje, że jesteś :*

Anq pisze...

:*